2014-05-22 12:54 szydzik30 (639) - Nieznaleziona
Po prawie roku od pierwszego mojego podejścia do skrzynki, udało mi się tam dotrzeć od strony ul. Wschodniej koło schroniska dla psów. Nie polecam krótkich spodenek wiosną czy latem, przedzieranie się przez te chaszcze to droga przez mękę ! Pokrzywy sięgają ramion, komary atakują tysięczną armią, kleszcze też mają używanie ! Ale mimo przeszkód dotarłem w miejsce kordów i jakież było moje rozczarowanie jak zobaczyłem tylko strzępy skrzynki (zdjęcia w załączeniu). Miejsce dość ciekawe, ustronne, ale trzeba dużej wyobraźni żeby zobaczyć tam młyn.