Szliśmy z Żywcu jednym tempem. I tu jeden jedyny raz podczas tej wyprawy zawiódł mnie zestaw telefon + antena + TMJ. Albo złapał zwiechę albo coś przyświrował. Żywcu został w miejscu ukrycia a ja jeszcze miałem 10 - 15 metrów i poszedłem dalej. <br />
Fajnie schowana.