2014-05-06 16:25 anoriell (2156) - Znaleziona
- Chodźmy przez główną bramę - otwarte jest!
- No co Ty! Na pewno jest płot i nie da się przejść! Patrz pójdziemy tu, tu i tu, a potem podobno jest jakaś dziura w płocie! - pokazał palcem trasę o jakieś pół kilometra dłuższą nie-przez-główną-bramę.
- No dobra... Jak twierdzisz, ze jest płot to załóżmy, że jest płot...
I tak weszliśmy na teren jednostki dziurą (a raczej brakującym przęsłem w płocie). Jakiż miałam ubaw, kiedy okazało się, że między główną bramą a jednostką żadnego płotu nie ma i całe to krążenie było tylko dla sportu ;))
A potem? Schron? Jest! Pozwiedzaliśmy i naprawdę robi wrażenie. Wszędzie naokoło wyryte rowy, z których skradzione zostało całe okablowanie nadające się na złom, a tam w schronie nie ma nawet jednego śmiecia!
No to teraz coś na poziomie -2 m. I to dalsze od schronu. Szuk szuk... Jest! Jest dziura. Jak nic ma ze 3,5 m w dół i rurę na mniej więcej -2 m. No to pewnie ta... Na wszelki wypadek telefon, czy to serio taka dziura i Ryjek wlazł (żeby nie powiedzieć: się spuścił). I co? Skrzynki brak.
No to szukamy innej dziury. A nuż autor miał coś innego na myśli pisząc: Dalszy od schronu... Szuk szuk i jest! A jakże! Dalej od schronu i o połowę płytsza. Astro zanurkował i... Skrzynki brak. Nastąpiła lekka irytacja i telefon do Brata, który potwierdził, że skrzynka owszem jest w dziurze, ale na pewno nie takiej jak sobie upodobaliśmy.
Nastąpiła bardzo długa chwila poszukiwania kolejnej dziury - kto wie ile ich tam jest? Z niedowierzaniem spojrzeliśmy do tej właściwej i Astro zmuszony został do zgłoszenia się na ochotnika :> Jest i skrzynka! I to w... "Dalszym od schronu". Przyjęliśmy z pokorą naszą pomyłkę w interpretacji i z radością dokonaliśmy wpisu.
Ogromne dzięki za tą małą przygodę i kupę śmiechu przy kolejnych porażkachOcena znakomita!