Pisz odwiedzam od dziecka, a na Babę nigdy uwagi nie zwróciłam - dzięki. Na szczęście dziś wietrzny dzień- dzięki temu niewielu mugoli się kręciło. Trzeba zmienić logbooka- zajęliśmy ostatnie miejsce, a niestety zgarnialiśmy kesza przy okazji więc nie mieliśmy nic na wymianę. Dzięki!