Jak zobaczyłem tą platformę, to początkowo chciałem odpuścić... nie wiem, czy drugi raz zdecydowałbym się tam wleźć. Cieszę się, że dekielek się przydał - znaleziony w Świdowcu, myślałem że to ktoś z grupy zgubił, ale nie, musiał tam leżeć wcześniej.