Było brudno ale fajnie. Takie miejsce, że ściany pochłaniają światła najlepszych, zmodowanych latarek. Dodatkowe podziękowania dla Lepiko za asekurację przy zejściu i dla Sebastiana za towarzystwo. Bardzo fajny keszyk w mrocznym miejscu. Dzięki i pozdrowienia. No trade. Ania i Marcin