Logs SWDC - BRÓD
66x
0x
2x
2x Galerij
2014-04-17 17:34
Taiffun
(
1740)
- Gevonden
Rowerowo zajeżdzamy z Agatą. Nie wiedziałem co mnie czeka, kto by się tam wczytywał przed wyprawą... Współrzędne coś niepokojąco rzucają TAM. Spoiler mówi że... aha, no to śmiechłem zdrowo. W lewo nie ma nic ciekawego, w prawo też, ino bród dość bródny jak na bród przystało. Myślę: nie takie rzeczy się na Oberschlesien pokonywało, wspominając budowę kładki przez poznańską ekę.Już miałem się moczyć ale nie przepadam za krioterapią więc wpadłem na pomysł tak alternatywny co hipsterski. Czemu by nie pokonać przeszkody rowerem?
No i udało się! Co prawda punkt przy przeciwległym brzegu nie wyglądał na tak głęboki, ale bez umoczenia zdołałem przedostać się z rumaka na brzeg i wciągnąć go za sobą. Skrzynka - formalność i przyjemność, po MOJEJ stronie rzeki.A z drugiej słyszę że dobra, fajnie, ale jeszcze muszę wrócić.
Przyjąłem odmienną strategię, oddając wcześniej prawie buty błocku co było po stokroć straszniejsze niż walka z brodem, i przyjmując trasę płytszą ale ponad dwukrotnie dłuższą ruuuszyłem. Coś po drodze lekko zmuliło rozpęd więc z szybką podpórką-odepchajką udało się wrócić na drugi brzeg.
Z tego miejsca chciałbym podziękować firmie urgent, producentowi butów roboczych które mocno zawiązane nie dopuszczą wody dalej niż do obejmy kostki.Może brodzenie w nich to głupi pomysł, ale szybkie moczenie nogawki ich nie wzrusza.
Przygodę okraszam rekomendacją! Szczwanie wymyślone w środku projektu! :D