Szybka ocena sytuacji - można działać.I kiedy już miałem pakować wszystko z powrotem,z krzaków wyskoczyły ciekawskie dzieciaki."A co pan tu robi?" - niby proste pytanie a zatkało mnie kompletnie.I gdyby nie rezolutny malec,który zapytał "cy pan jest psyrodnikiem?",pewnie bym miał problem z wybrnięciem z sytuacji.A potwierdzając to nawet nie bardzo skłamałem.