A ja tu w dzień przed założeniem byłem

i spodziewałem się, że
coming soon, ale takie miejsca wato odwiedzać nawet co tydzień i o każdej porze roku! Tym razem wszedłem nie "od podwórza", tylko jak zaproszony gość od frontu. Bez urazu Wieszczu, tak mi się skojarzyło, bo tydzień temu też od kuchni

Gorąco wszyskich pozdrawiam. Dziękuję za skrzynkę. Wpis o 15:00. No trade. Ocena jak zwykle w Borach... koło Tucholi