Trochę się nagrzebaliśmy w gruzie, bo skrzynka była ciutkę nie w tym miejscu niż myślałam, całe 20cm dalej(ale tu robi rożnicę)
Trochę się popsuło pudełko. Meteor2017 je naprawił i wymienił worek, bo ten co był już się nieco podarł.I nie gadajcie,że nie można wchodzić na dźwig.Po inwentaryzowaniu budynków kopalni Julia w Wałbrzychu mam zupełnie inne standardy bezpiczeństwa.Tam się chodziło po samej rdzy, tu jest blacha w całkiem dobrym stanie, nie ugina się pod stopami
Swoją drogą ciekawe czy w kopalni jest jakiś kesz, muszę sprawdzić(bawię się w geo od niedawna) :)<br />
<br />
edit: Rekomę.