2014-04-02 19:00
sthomas70
(
517)
- Znaleziona
Miejsce oczywiste, sprawdzone od razu i... nic. Szukanie bliższe i dalsze, tu i tam, i nic, i nic, i nic. W końcu po 30 minutach JEST. Tylko tak jakoś dziwnie, 20 metrów od kordów pod drzewkiem co w żaden sposób nie kojarzy się nam z Bożym Narodzeniem. Przeglądamy z Norbinorkiem logbook a tam wpisy kończą się na Driverze. Czyli znaleźliśmy pierwszy pojemnik a tego po reaktywacji jak nie ma tak nie ma. Szybki wpis do logbooka i na wszelki wypadek tel do R-Sola - potwierdzenie, że kesz powinien być w miejscu które sprawdzaliśmy jako pierwsze. Zakopujemy więc w tym miejscu pierwotny pojemnik i... pod grubą warstwą ściółki i gleby jest i ten po reaktywacji. Gdy sprawdzaliśmy oczywiste miejsce chyba nas jakaś "pomroczność jasna" ogarnęła albo Utopce nam wzrok odebrały, choć nie ukrywam keszyk zakopany był głęboko. Wpisaliśmy się do drugiego logbooka również. Skrzynki teraz zakopane są jedna przy drugiej a Utopce śmieją się z nas chyba jeszcze teraz.