2009-09-01 00:00
Chester
(1762)
- Znaleziona
<br />
A JA ZNALAZŁEM. TRUDNO O BARDZIEJ CHARAKTERYSTYCZNE MIEJSCE. <br />
Wystarczy poszukać. Na tym polega ta zabawa.<br />
<br />
A teraz z innej beczki. Nie ma to jak podziwiać słońce w południe 1 września 2009<br />
Gdy usiadlem sobie wpierw na kamieniach aby popatrzeć na zatoke od razu wzbudzilem zainteresowanie wielkiego poduszkowca patrolujacego rejon wejścia do portu, który zaczął plynac w moim kierunku. Oprócz mnie na kilometr w lewo i prawo nie było nikogo, wiec płynie po mnie. Myśle sobie, aha - Putin niedaleko. Ale wehikul w ostatniej chwili zmienił kierunek i poplynal w kierunku plaży i wjechał na piasek. Coś tam sprawdzali. Ogólnie sytuacja napieta, helikoptery nad głowami. <br />
W końcu dobralem się do skrzynki a ze nikogo w promieniu kilometra nie było, wiec straciłem czujność, aż tuż za plecami wyrasta ... nie, nie, nie żaden oficer BORU. Jakiś rencista z reklamówka i zaczyna dawać na ruskich. Dla zmylenia mugola musiałem trochę z nim poprzeklinac Putina i innych żeby sobie poszedł. <br />
<br />
Ogólnie było fajnie, potem plaża i piwko. <br />
TFTC! <br />
<br />