Szusta z zaplanowanych 15-nastu dzisiaj...jakieś trzy metry w lewo od rynny- strzykawka ...nic innego nie było-dość dokładnie oblukałem bo uwaga przechodniów skupiła się na parce dzieciaków, awanturującej się przy poidełku koziołka (moich pociech)...heheheee...nie pierwszy i nie ostatni raz dzisiaj okazały się pomocne