w końcu się zebrałem i ruszyłem, ale po przeczytaniu logów od razu skorzystałem z "telefonu do przyjaciela"Dzięki temu teren aż tak bardzo nie został rozkopanyNo i wystarczyła mała łopatka mojej mamy do jej kwiatkówDzięki Maciek za podpowiedź a autorce za całokształt kesza ;)