Niedzielne keszowanie na Jeżycach razem z Vivii i RochMich, Martusią i szwagrem Vivii - nie udało się, jak na nasz keszerski nos dobrze wytypowaliśmy miejsce ukrycia, ale nic tam nie zastalismy. Myślę że założyciel mógłby spojrzeć i potwierdzić lub zaprzeczyć.