No i namowił mnie Meteor2017 znany rownież jako wujek Tomi. I lavinka została ołpenkeszinką. Przy okazji odkryłam,że ktoś tu linknął wpis GTWB u mnie na blogu o zaginionym trzecim stawie Brustmana. Cienkujem :)Co do kamienia, to jako rodowita wawrzyszewianka lokalizację owegoż wyczułam bezbłędnie. Gorzej z pudełeczkiem, było ukryte w zbyt oczywistym miejscu przez co początkowo szukalimy gdzie indziej
Ale się znalazło. To jakaś moda w rejonie Bielan na wrzucanie banknotów z epoki PRL? W środku była jeszcze szklana kuleczka, i coś tam chyba jezcze ale nie pamiętam,bo mi się myli z innymi skrzynkami odnalezionymi tego dnia :)