Znaleziona dopiero za drugim podejsciem. Tym razem poszlo bardzo latwo - az za latwo bo kawalek czarnej torebki wystawal i rzucal sie w geocacherskie oczy. No wiec tak, idea fajna ale miejsce bardzo niefortunne. Ruchliwa szosa, nawet po chodniku przeszlo pare osob podczas moich poszukiwan mimo, ze bylem tam pare minut. Po drugiej stronie ulicy parking, kilku walesajacych sie straznikow no i 5-pietrowy biurowiec. Po drugiej stronie wiezy, niby ciszej ale to dlatego ze bezdomni akurat spali.
Wymienilem malych podroznikow i w nogi. Szkoda, naprawde szkoda, ze zagranicznych poszukiwaczy skarbow przyciaga sie w takie miejsca.
Dzieki za kesz, niestety -2.