Wpisy do logu Trzykondygnacyjna zagadka 76x 0x 18x
2014-01-07 21:01 Geogosia (3327) - Znaleziona
po prostu rewelacyjnie, kapitalnie, cudownie, nadzwyczajnie, genialnie, doskonale i w ogóle... !!! Spędziliśmy tam prawie 2 godziny, które sama nie wiem kiedy upłynęły! Nie będę zgrywać bohaterki, odrobinę się bałam, bo podejmowaliśmy w godzinach wieczornych, do tego tyle tych pomieszczeń, mniejszych i większych, permanentnie spadające krople wody - w każdą z osobna wsłuchiwałam się najmocniej jak to było możliwe. Po każdym kapnięciu modliłam się, żeby to było właśnie kapnięcie, a nie coś innego... oczywiście nie obyło się bez przygód z moimi anty-ulubieńcami - nietoperzami. Pomiędzy etapami zaglądaliśmy w każdą możliwą dziurkę, szparkę, ja bobrowałam swój rewir, kaczix swój... Nagle widzę, że współkeszer coś niespokojnie zmierza w moim kierunku, z lekkim uśmiechem mówiąc: "chodźmy w drugą stronę może, lepiej żebyś tam nie szła...". Dopytywałam jak małe dziecko, co to było. Aż w końcu coś mi strzeliło do głowy, że to może było coś gorszego od gacka - trup?! - myślę sobie. "O matko, kaczix! Błagam, powiedz, że to był TYLKO nietoperz, proszęęę...". Po paru sekundach filmiku, a w realu wielu minutach szwędaczki okazało się, że trzeba iść w to miejsce, przed którym kaczix "chronił". No cóż, myślę sobie, przecież to nie nieboszczyk, tylko nietoperz. I tak właśnie, mili państwo, zwalcza się lęk przed tym, co z pozoru straszne a tak serio, to wniosek po tej przygodzie mam taki, że cierpię wciąż na lęk przed nietoperzami, ale w połączeniu z klaustrofobicznymi pomieszczeniami, w takich gmachach jest mi łatwiej
Co więcej mogę powiedzieć... Najtrudniej było znaleźć pierwszy etap. Finał - jak to u Gotów - rewelka! Żałuję, że nie mogę wam przyznać np. trzech gwiazdek, bo jedna to jest totalnie nieadekwatna do tego, co pokazaliście. Ogromne dzięki za kolejną, niezapomnianą przygodę!