#1019 t<br />
Oj było biegania, było. Pierwszy etap: super pomysł na ukrycie, chociaż bieganie z dzieciakami niezalecane. Drugi: super sposób maskowania, żeby obok miejsca schowania zrobić dziurę pokeszową. Gdyby nie telefon do przyjaciela, to do drugiego etapu podchodziłbym pewnie parę razy, bo to miejsce już odrzuciłem.<br />
Jakoś teraz nie pamiętam co wymieniłem, nie pamiętam też jak wróciłem do samochodu

;) <br />
A tak na poważnie to alkoholu nie poważam, a pijakami się brzydzę (jak zwykł mawiać mój kolega po jednym głębszym

) więc no trade

<br />
+3