Logs W najwyżej komnacie, w najwyższej wieży
15x
4x
10x
2014-01-06 12:00
morrison-1986
(
2548)
- Gevonden
W końcu się udało. Tyle czasu nie moglismy wybrać sie tam ponownie. Nasza poprzednia wizyta niestety zakończyła sie porażką. Ale to było kupę czasu temu i kupę keszy temu więc i to i owo od tamtego czasu się widziało i tego i owego od tamtego czasu nauczyło:).
Tym razem kolejna akcja złodziejsko-ninja. Wiedzieliśmy jak wchodzić, śnieg tak jak w tamtym roku już nie przeszkadzał i śladów widać nie było:). III Króli to jednak dobre święto:).
Dostanie się do budynku łącznie z dostaniem sie na teren zajęłonam mniej niz pół minuty. Droga do komnaty również była bardzo krótka, jedynie złowrogo kapiący deszcz imitował czyjeś kroki co kilkukrotnie sprawiło, że mocniej zacisnąłem dłonie na orężu obronnym.
Dalej również drobne kłopoty. Droga myślałem, że do głównej, tej najwyższej komnaty będzie zanitowana. Trochę czasu straciłem na odkręcanie tego w jaki sposób było zakręcone. A głowę dam, że nie zakręcił tego nikt z keszerów bo była to zbyt misternie utkana konstrukcja...
Poszukwianie tym razem zajęło chwilkę. Znów pół minuty i kesz w dłoniach. Wpisy i w drogę powrotną.
Szybki powrót tą samą drogą i misja zakończona sukcesem.
Generalnie dałbym gwiazdkę ale zgodnie z moją ideologią mogę dać tylko (lub aż) ocenę znakomitą. Jest tylko jeden przypadek kiedy ogwiazdkowałem teren tak jawnie strzeżony. A ja nie lubię mieć adrenaliny spowodowanej poscigami. Za stary jestem:).
Dzięki!