Znaleziona z Kiką dziś o 22.30
Miejsce jakby "na końcu świata"! Mieliśmy problem aby dojechać do kesza. W końcu porzuciliśmy samochód i spacerek dobrze nam zrobił.
Namierzenie pierwszego punktu trochę nam czasu zajęło, ale to dobrze, bo nie było za łatwo. Potem wybraliśmy nie "te" schody, ale korekta przyniosła oczekiwany finał.
Kesz bardzo klimatyczny. Polecamy nocą!
I dość bogaty w skarby, które się przesypują przez palce.
Out: wisior
In: posążek