Podobne zarośla widziałem już nad Jeziorkiem Moczydłowskim, ale tam do najbliższych bloków było zaledwie kilkadziesiąt metrów... a tutaj sitowie i mokradła na kilkudziesięciu hektarach... Wdoczne liczne ślady raciczek i buchtowania, sporo ptactwa. Przez 30 minut utytłałem buty i spodnie bardziej niż dzień wczesniej przez wiele godzin w tunelach Modlina.
Fajna wycieczka.