Do stolycy myk pociągiem Żeby nabić statystyki Sześćdziesiąt kilometrów rowerem A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki
W logbookach błędnie i często od czapy Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty
Kolejna wizyta przy wiacie "Stolica" Bardzo szybko się zmienia tutaj okolica Kiedyś Norkę Stworka lavinka tu łapała Teraz nie mobilniak - tradycyjna się schowała
Obrazki do tego wpisu:
Słit focia pod wiatą, na której nas prawie nie widać ;-)