Do stolycy myk pociągiem Żeby nabić statystyki Sześćdziesiąt kilometrów rowerem A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki
W logbookach błędnie i często od czapy Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty
Jedziemy pod lasem - O to niedaleko Lecz nim się zatrzymaliśmy żeby GiePSa włączyć Zobaczyłem z boku podejrzany pieniek I tak sprawę znalezienia, wnet udało się skończyć