Do stolycy myk pociągiem
Żeby nabić statystyki
Sześćdziesiąt kilometrów rowerem
A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki
W logbookach błędnie i często od czapy
Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty
Tu z sentymentu wpadliśmy,
Przyklejony do żelaza, a nie jakiejś miedzi
Z wpisem moim i k.mila
Kesz pewien wciąż wysoko siedzi
Obrazki do tego wpisu:Stoję na skryznce (tak +/-) Żyrafa jako schowek półpełnych ćwiartek "na potem"