Do stolycy myk pociągiem
Żeby nabić statystyki
Sześćdziesiąt kilometrów rowerem
A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki
W logbookach błędnie i często od czapy
Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty
I choć to śrokek miasta
Wkoło wszystko się buduje
lavinkę z meteorem jak zwykle
GiePS na dzień dobry w krzaki kieruje
Skrzynka z swej kryjówki wyjść nie chciała
I pewnie dlatego pogięte wieczko miała
Laatst bewerkt op 2014-01-05 13:49:26 door gebruiker meteor2017 - Aantal keren bewerkt 1 keer.