Ach Lavinko, takiego miejsca mi ostatnio brakowało. Nie mam pojęcia dlaczego dopiero teraz mnie tu przyniosło? Historia 5 tysięcy skierniewiczan w tak skromnym miejscu zebrana! Włączyłam sobie odpowiednia muzykę i wtopiłam się w przeszłość...Dziękuję!
PS. I kto to nie lubi słoiczków? Są niezawodne. Suchutko w keszyku i cieplutko!