Kesz ukryty w niebezbiecznym i niezbyt przyjemnym miejscu jak na szukanie porą wieczorową. Byliśmy zmuszeni do dość szybkiej ucieczki przed sokistami. Nabawiliśmy się niezłego strachu, przy tym ładnie pokuliśmy się w dłonie i uszkodziliśmy nasz ubiór. Nie mniej jednak dziękujemy za kesza