Tak się zastanawiałem co może być takiego wyjątkowego na tym Martinszachcie
Jak widać, przy odrobinie wysiłku i z dobrymi pomysłami można i na Chebziu dobrego kesza skitrać. Każdy kojelny etap mnie zaskakiwał, ale finał przeszedł sam siebie
Wielkie dzięki za kesza i oczywiście ląduje
Zielono Gizdka. TFTC!