Ja idę z nosem w GPS-ie, 3m, 2m, 1,7m, 2,5m - o to pewnie będzie na tej ścianie (takim mądry !), a Amelka pokazuje palcem i mówi: tutaj . Maskowanie bardzo fajne a rzadko się takie spotyka. Niestety jeden róg oderwany, w zasadzie trzyma się tylko na jednym magnesie. Generalnie za pomysł na kesza oraz pokazanie uroczego kościółka należą się słowa uznania (i uścisk dłoni prezesa, oczywiście ) !