2009-07-23 00:00
makos
(
660)
- Gevonden
O ile wycieczka piesza okazała się bardzo trudna o tyle zdobycie kesza wpław już nie tak bardzo :-). Już w domu były zakusy, że tam powinno się dać dopłynąć. I się dało choć znalezienie miejsca, gdzie może swobodnie zejść do wody trochę czasu nam zajęło (pełniejszy opis u filipsa) do powędrował GK kompasik. Daję +2 bo było wesoło choć _kleszczowo_!