Ostatni z "Najdalej wysuniętych punktów" wreszcie zaliczony, bo stwierdziłem, że w ramach domykania niektórych spraw fajnie byłoby zamknąć tą serię w ostatni dzień roku.
Wcześniejsze punkty serii zaliczaliśmy wszystkie razem rowerowo, więc namówiłem dziś Brym, abyśmy i tu wyskoczyli wspólnie. Tym samym po ponad roku od odwiedzin pierwszej skrzynki w punkcie północnym skończyliśmy dziś serię. Dziękuję pięknie za wszystkie skrzyneczki.