Hello,
Taki wydłużony FTF z Anią 'dptakową' :) W pokrętnej drodze do domu trafiłem i tutaj. Byłem sam, pierwsze poszukiwania nie szły za bardzo. Jasno, więc więcej uwagi poświęcałem temu, czy nikt nie wyskakuje z portierni albo nie łypie oczami z chodnika. Wyszedłem z lasu z zamiarem wzięcia z auta rękawic, a tuż obok zatrzymuje się samochód i cała w bieli wyskakuje z niego Ania. Piękny strój na poszukiwania, taki maskujący
Razem wparowaliśmy raz jeszcze w krzaki. Ania miała magiczny przedmiot przyciągający kesze i to ona capnęła pierwsza pojemnik. Wpis, wymiana GK 1:1 i do aut. Gadamy jeszcze przez chwilę i proszę, proszę - 'rredany' ledwo hamują na wolnym miejscu. Niby do sklepu jechali
Jak wszyscy dzisiaj w tej okolicy
Poszli poszperać, myśmy dalej gadali. Kątem oka sprawdzaliśmy leśne postępy. Nawet dobrze im to wyszło. Kolejne chwile na pogaduszki i jednak w drogę, do tych sklepów, bo pozamykają. Pzdr, Wojtek