2013-12-22 00:32
krusiaa
(2297)
- Znaleziona
FTF w Warszawie, ale o tym nie będę pisać.
Po zdobyciu finału we Wrocławiu, stwierdzam, że nasz warszawski finał był do bani. Apel: Łowco, nie obrażaj się!
Skrzynka z Wrocławia powaliła mnie na kolana. Serio! Etapy, maskowania - miodzio lodzio. Z Mariosami w parku szaleństw końca nie było. Każdy etap związany ze świętami, fajnie zrobiony. Sporo wysiłku kosztowało nas zdobycie tego kesza, ale naprawdę było warto. Każdemu polecam zrobienie rundy po parku Szczytnickim.
Dzięki za zagadki, za hinty, za obsługę kalendarza i za inne cuda związane z tym wydarzeniem.
Rekomendacji nie dam w tym roku, bo tak naprawdę gwiazdki powinny latać do założycieli finałów w poszczególnych miastach. Ot, takie przemyślenie.