[STF BYTOM]
co tu się działo.. nasz pierwszy finał kalendarza i nadal nie mogę wyjść z szoku. siedzimy sobie w knajpce podczas spotkania. najpierw o północy wszyscy zamilkli czekając na zagadkę i hasło "jest!". potem rozkmina żeby poprawnie odpowiedzieć. i nagle BUM! w pół miunty knajpa zrobiła się pusta. biegniemy jak najszybciej do auta i ruszamy. za nami tabun samochodów. na miejscu wychodzimy z auta i znowu biegiem. Jeden etap, potem drugi.. w końcu finał zdobyty jako druga ekipa. potem miłe ogniskowanie, zdjecia na pamiątkę. oj.. gwiazdka się nalezy.. ale Doktorkowi za przygotowanie ślaskiego finału. dziękujemy
Ostatnio edytowany 2013-12-30 13:05:55 przez użytkownika ForgottenSilesia - w całości zmieniany 1 raz.