no.. na finale mieliśmy małe problemy. zmylił nas jeden z atrubutów który chyba nie jest już aktualny. koordy też latały więc nie chcąc robić zbędnego szumu wokół siebie skorzystaliśmy z telefonu do przyjaciela i poszło sprawnie. obiekt przepiękny, to trzeba zobaczyć. dlatego gwaiadka leci. kesz podjęty pod osłoną nocy w towarzystwie Chiochlika. dzięki
Ostatnio edytowany 2013-12-30 12:55:43 przez użytkownika ForgottenSilesia - w całości zmieniany 1 raz.