Odnośnie samego zadanie nic nie napiszę, bo jest już późno i nie mam siły się wyzłośliwiać. Chciałbym natomaist podziękować morrisonowi, że tak dzielnie wpakował się w ten krzak i ścierwo, które pod nim sczezło! Mam nadzieję, że zapach, na który narzekałeś przeminął niczym łzy na deszczu.