Znalazłem głaz w środku lasu! A lepsze zaczyna się później, gdy wracałaem już do samochodu. Moja obecność zaintrygowała pewnego pana, który dogląda okolicznych działek, więc moja słynna kreatywność miała co robić i w ten oto sposób z szabrownika bez czci i wiary po kilku zdaniach awansowałem na potentata zainteresowanego okolicznymi włościami:D