Skrzynka znaleziona przez (prawie) całą bandę Patyków, tATO i Chat Noir. Niby grupa całkiem doświadczona, a zamiast uważniej rozglądać się po okolicy, poszliśmy prawie na wprost na waypoint. No i nie obyło się bez chaszczowania. Dopiero wychodząc znaleźliśmy znacznie wygodniejsze dojście.
Zabraliśmy zegarek, a w zamian zostawiliśmy szklane patyki.