Keszyna podjęta za n-tym razem, gdyż, ponieważ, bo przeto do tej pory zawsze ktoś siedział, patrzył, śniadał. Kesz tak na widoku, że bez busa czy innego tira w sezonie nie podchodź. O dziwo grudniowej niedzieli rano żywej duszy nie uświadczysz. Dobra lokalizacja, warta zahaczenia podczas powrotu "znadmorza". Pozdrawiam i na wyspę zapraszam. KTHM