Udało nam się zmieścić na pudle. Wielki szacuken dla ojca złożyciela. Tak dopracowanej i pomysłowej skrzynki jeszcze nie widziałem. Już pierwszy etap powalił, a później było tylko lepiej. Szczególnie podobał mi się czwarty etap. A finał - palce lizać. Cudowne maskowanie, a tak wielkiej i bogatej skrzynki jeszcze nie widziałem. Zielona gwiazdka to tutaj obowiązek
.
Dwa krety zamieszkały w keszu.
Mała podpowiedź dla następnych znalazców - jeśli chcecie coś wymieniać, to przynieście wypasione fanty. Nam, z naszym małym zestawem na wymianę, aż głupio było coś wkładać. Dlatego porwaliśmy tylko certyfikat.
Wielkie T4TC i czekamy na więcej.