Lubię takie parkowe multi. Nie za długie, nie za krótkie. Finał ktoś masakrycznie "domaskował" kamieniami - z kilometra było widać gdzie szukać - ale już pudełka nie domknął. Miejsce ukrycia takie, że nawet bez pudełka by logbook przetrwał, więc nic się nie stało. Dzięki!<br />
<br />
PS. Pierwszy etap trochę wilgotny, ale czytelny.