No cóż, widok z satelity swoje, a kesz co innego, a zakończyło się sporym zabłoceniem butówKiedyś już na tym cmentarzu byłam, ale tym razem spotkałyśmy ludzi sprawdzających co się tam porobiło. Smutno, ale to nie pierwszy i nie ostatni cmentarz, o którym nie ma kto pamietać.