Skrzynka zrobiona z Ciapkiem przy okazji spacerku po świątecznym obżarstwie. Bez problemu zlokalizowaliśmy miejsce ze spojlera i keszową dziurkę, ale nic w niej nie było! Już się baliśmy, że wrócimy do domku ze smutnymik minami, ale po chwili dostrzegliśmy charakterystyczny woreczek jakieś 20(!) metrów od miejsca ukrycia. Na szczęście woreczek okazał się być keszykiem i to w dodatku w bardzo dobrym stanie No i mamy TTFa TFTC!