Strach się bać tak ciemno. W oddali szalony keszer tnie piłą mechaniczną na leśnika, ścieżki nie widać, sarni kompas ledwo daję radę, bardziej rozgarnięcie omen się przydaje. Sam kesz ciekawy, ale starczy tych atrakcji na jeden wieczór, koleżanka dzwoni i na obiad zaprasza, a umie gotować, oj potrafi! :)