[Poznań]
Trzeci AKQ w karierze, równie emocjonujący co dwa poprzednie, a z pewnych względów nawet bardziej. Jedne zagadki podobały się więcej, inne mniej, niektóre były wręcz genialne w mojej ocenie. Grupowy STF w silnym składzie- mimo sporej odległości dzielącej nas od miejsca ukrycia finału. No cóż, przecież nie zawsze będzie prawie pod domem
Dzięki wielkie za kontynuację kalendarza, i do następnego! Wszystkim keszerom z całej Polski życzę zdrowych przede wszystkim świąt, radosnych, w gronie najukochańszych. Pozdrawiam, Nati.