Finał podjęty razem z Marabutami, Fishem i Holdym. Oczekiwanie na finał jak zwykle przyjemne na nieformalnym spotkaniu.
A później - cóż, skomentuję krótko (bo i tak zaraz mi się oberwie, że nie doceniam blablabla). Ukrywający w Krakowie sporo jeszcze ma do nauczenia się zanim ukryje kolejny finał AKQ i z pewnością nie jest bardziej doświadczony od zgłaszających się chętnych do ukrycia. Krakowski finał po raz pierwszy - failed.
Na szczęście certyfikaty ładne.
Dziękuję wszystkim Autorom zagadek za tegoroczną zabawę.