Dzięki za keszyka, który nas przywiódł do miejsca tak mocno związanego z naszym życiem. Na chwilę powróciły wspomnienia, te dobre i te złe, i te szalone ("co było nie wróci i sza...") :)
Jedno z nas rozpoczęło tu trwającą do dzisiaj przygodę zawodową, a drugie sportową (zakończoną już jakiś czas temu). Tutaj razem strajkowaliśmy wtedy, gdy części społeczności keszerskiej nie było nawet w planach. Jakieś 15 m za keszem mieliśmy wątpliwą przyjemność wysłuchania LIVE! (13 XII 1981 godz. 6:00) generała Jaruzelskiego anonsującego wprowadzenie stanu wojennego, który de facto już trwał.
OUT: GK "Balbina"
IN: GK "SŁOŃ SZCZĘŚCIARZ"
Ostatnio edytowany 2013-12-21 17:34:29 przez użytkownika aneczka100+JB - w całości zmieniany 1 raz.