2013-12-18 09:00
GFS
(
29221)
- Znaleziona
Przeczekałem, aż roślinność zacznie obumierać i wybrałem się zobaczyć młyn. Piękna widokowa droga wzdłuż brzegu, sucha roślinność ponad 2m wysokości nie przeszkadzała zbytnio, tylko chłodny wiatr znad jeziora smagał po twarzy.
Marsz ze świadomością, że dzisiaj nie ma na wyspie tekstylnych, a na pewno ani jednego nudysty, i w dodatku zapomniałem w domu komórki, spowodował że adrenalina wzrosła.
Czując się na wyspie jak Piętaszek dotarłem do tej ciekawej ruiny.
Dziękuję i rekomenduję tego świetnego kesza.