Poprzedniego dnia robiliśmy Lirielą podejście pod tego kesza, ale obszar poszukiwań przysypany śniegiem nieco nas przystopował. W piękny, słoneczny poranek szukało się już lepiej. Przekopaliśmy spory kawałek zaspy zanim Liriela wyciągnęła kesza
Następni zimowi keszerzy będą mieli łatwiej :) Trochę dziwne, że dwie skrzynki tak blisko siebie, ale cóż. Kolejna do kolekcji
Dzięki
Ostatnio edytowany 2013-12-17 11:43:06 przez użytkownika Zabel - w całości zmieniany 1 raz.